Jak każdy człowiek posiadasz środki materialne, wiedzę, kompetencje
i ludzi wokół siebie. To są twoje zasoby. Część z nich jesteś dla ciebie oczywista, ale nie zdajesz sobie sprawy z tego, jaką jeszcze siłą dysponujesz. Nie wiesz, że masz również ukryte lub nieznane ci dotąd zasoby, które mogą okazać się mocniejsze oraz bardziej pożyteczne niż przypuszczasz. O ile będziesz potrafił do nich dotrzeć i używać odpowiednio do sytuacji, w której jesteś.
Zasoby człowieka to wszystko, co może być dla ciebie użyteczne i pomocne do sprawnego życia, rozwiązywania problemów oraz umożliwiające ci realizowanie celów. Często to co uważasz za swoją nieistotną cechę, może okazać się niezmiernie przydatne. Twoja świadomość posiadanych zasobów pozwala patrzeć na siebie przez pryzmat własnych możliwości – bez uwypuklania wad i zalet.
Jest wiele podziałów zasobów. Ja na potrzeby tego artykułu przyjmę ten najbardziej elementarny i wskażę cztery główne:
- fizyczne: (zdrowie, pieniądze, samochód, nieruchomość, narzędzia pracy),
- intelektualne: (wiedza, doświadczenie, umiejętności, uprawnienia, talenty),
- emocjonalne: (motywacja, życiowe doświadczenie, kreatywność, pasje),
- społeczne: (rodzina, bliscy, przyjaciele, współpracownicy, nauczyciele, kontakty, klienci, mentorzy).
Zasoby fizycznie oraz intelektualne nie wymagają dłuższego komentarza.
O fizyczne trzeba dbać oraz tworzyć odpowiednie ich rezerwy. Oszczędzać (szczególnie zdrowie i pieniądze), narzędzia wymieniać na nowsze modele, konserwować. Intelektualne należy rozwijać i nie siadać na laurach „wszystko wiem i znam się na tym doskonale”. Świat pędzi, a wiedza się starzeje. Należy ją aktualizować i poszerzać oraz szukać nowych obszarów. Źródłem tych zasobów jest aktywność zawodowa, nauka, praca nas sobą. Nie zawsze twoja, bo rodziców, którzy odpowiednio wyposażyli cię na drogę dorosłego życia.
Nieco inaczej wygląda sprawa zasobów emocjonalnych i społecznych. Te zdecydowanie szybciej podlegają erozji. Ich odnawianie bywa kosztowne
i czasochłonne. Czasem staje się wręcz niemożliwe. Na nich skupię się w tym artykule.
ZASOBY EMOCJONALNE
Stanowią o umiejętności rozpoznawania swojej sytuacji oraz prawidłowego reagowania na nią. Decydują o tym czy podejmujesz wyzwania życia czy uciekasz przed nim. Ich prawidłowy potencjał decyduje o twoich emocjonalnych reakcjach na to, co się wokół ciebie dzieje – szczególnie gdy dzieje się źle.
Zasoby emocjonalne kształtują się już od dziecka. To one odpowiadają za twój charakter, podjęte decyzje, postrzeganie innych ludzi. Są bardzo plastyczne. Jeśli ich odpowiednio nie wspierasz i nie pielęgnujesz, ulegają niszczeniu. Najczęstszymi tego powodami są stres oraz przeciążenie emocjonalne, które powodują utratę poczucia własnej wartości, wywołują nieprawidłową samoocenę, rodzą w głowie lęki i zniechęcenie.
Syndrom wypalenia sieje w tych zasobach prawdziwe spustoszenie,
a dodatkowo utrudnia ich odbudowanie. Na utratę zasobów emocjonalnych wpływają również otaczający cię ludzie. Energetyczne wampiry, fałszywe autorytety, osoby narcystyczne i manipulanci uwielbiają żerować na twoich emocjach. Oni czerpią z nich siłę, a ty tracisz zasoby.
Ważne abyś wyrobił w sobie nawyki dbania o własną emocjonalną kondycję. Nie ulegał kłamliwym narracjom i potrafił nawiązać sam ze sobą szczery dialog. Uczciwie określił po które zasoby możesz sięgnąć (w danym czasie), a których nie posiadasz. To ładnie zawiera się w powiedzeniu „mierz zamiary na swoje siły”.
ZASOBY SPOŁECZNE
Po co ci talent, jeśli nikt go nie dostrzega; wiedza, jeśli nie masz jej komu pokazać; doświadczenie, jeśli nikt go nie kupi?
W mojej opinii zasoby społeczne są najważniejsze i to one mają decydujący wpływ na to, co w życiu osiągniesz – pomagając w sprawnym funkcjonowaniu.
Najprościej mówiąc tworzą je ludzie wokół ciebie. Odpowiednio dobrani ludzie, tacy, którzy będą chcieli ci pomóc, rozwiną cię, wesprą. To rodzina, przyjaciele, szefowie i podwładni w pracy, sąsiedzi, osoby poznane w socjalmediach. Możesz je podzielić na:
- najbliższe, nieco dalsze
- dalekie i bardzo dalekie,
- nieosiągalne na daną chwilę, być może ważne do pozyskania.
O ile dwie pierwsze grupy są uniwersalne, to na trzecią grupę powinieneś patrzeć zawsze pod kątem obranego celu. Inaczej będziesz marnował siły na pozyskanie czegoś, co nie przyniesie korzyści. Zasoby (szczególnie społeczne) mają tendencję do „wyparowania”.
Zasoby społeczne bardzo łatwo wyczerpać lub ograniczyć. Powodem tego może być utrata czyjegoś zaufania, konflikt, skutki hejtu, fałszywe kreowanie się, zazdrość lub zawiść. Ta grupa zasobów również ulega degradacji w stanach wypalenia, załamania, rezygnacji. Jak wiesz z moich poprzednich publikacji, wypalenie tworzy mur złych emocji i zachowań, w konsekwencji których izolujesz się od ludzi, unikasz ich i zrywasz z nimi kontakt. Odbudowanie tych więzi jest trudne, bo często wyczerpałeś kredyt lojalności. Ich deficyt mają również osoby wypierające własne szczere uczucia lub chcące żyć wyłącznie kosztem innych.
ZARZĄDZANIE ZASOBAMI
Z pozoru wydaje się łatwe, jednak sprawne zarządzanie własnymi zasobami potrafi sprawić trudności. W tym procesie kryje się kilka pułapek:
przecenianie swoich potencjałów,
niedocenianie posiadanych zasobów,
nieumiejętność określenia przydatności w danej sytuacji,
nieadekwatność zasobów do okoliczności,
deprecjacja pod wpływem wstydu,
Zacznij od określenia pełnej listy swoich aktualnie posiadanych potencjałów. Zrób to dla każdej grupy osobno. Następnie podziel je na:
uniwersalne – możesz po nie sięgnąć w każdej sytuacji,
szczególne – przypisane do danych okoliczności.
Przykład: moje kwalifikacje i umiejętności prowadzenia jachtu nie przydadzą się podczas pieszej wędrówki lub w biurze. Ale! Umiejętność sprawnej organizacji, zarządzania ludźmi (załogą), planowania i przewidywania już tak. To moje zasoby szczególne. Posiadane 3 fakultety stanowią potężne narzędzie praktycznie w każdej firmie, przez co stały się zasobem uniwersalnym.
Tak przygotowana lista pozwoli ci oszacować czym możesz rozporządzać, a co wymaga podciągnięcia. W weryfikacji pomoże ci lista pytań, której pełną wersję stosuję w trakcie warsztatów i pracy z zasobami:
- Mam i chcę mieć?
- Mam i nie chcę mieć?
- Nie mam i chcę mieć?
- Nie mam i nie chcę mieć?
- Czego chcę więcej?
- Czego chcę mniej?
- Czego nie dostrzegam?
- Co mam, a nie widzą tego inni?
W tym miejscu zwracam twoją uwagę na fakt, że każdy ma jakiś deficyt potencjałów własnych. Bywa też tak, że odpowiednie zasoby masz w sobie, ale ich nie dostrzegasz, a widzą je w tobie inni ludzie. Innym razem, zdajesz sobie sprawę z kompetencji, ale zupełnie nie potrafisz ich wykorzystać. Najgorzej jest, gdy zasoby masz na wykończeniu, całkowicie je utraciłeś bądź stały się nieprzydatne i ten fakt w sobie ukrywasz.
Milton Erickson, do którego często sięgam, wskazał, że człowiek jest zdolny do pokonania każdego problemu, każdej napotkanej przeszkody za pomocą swoich wewnętrznych zasobów. Musi je tylko w sobie odkryć i zacząć świadomie używać. Czego ci serdecznie życzę.