Stagnacja W Życiu

Kiedy więcej dzieje się w twoich snach niż w życiu – STAGNACJA

Stagnacja to inaczej zastój. Sytuacja, w której pomimo działania oraz wkładanego wysiłku nic się wokół ciebie nie zmienia. Nie czynisz żadnego postępu, popadłeś w letarg. Towarzyszy jej zniechęcenie, poczucie alienacji i narastająca wrogość. Te odczucia wynikają z dysonansu pomiędzy postrzeganiem siebie, a okolicznościami w jakich jesteśmy. Będąc w tym stanie zaczynamy cierpieć na:

  • Brak wizji siebie – to co dotychczas nadawało sens twojemu życiu, straciło na znaczeniu. Nie masz nowych pomysłów, chęci dokonań lub nie widzisz siebie w żadnej z dotychczasowych ról.
  • Frustrację i lęk – widząc aktywność i sukcesy innych ludzi, wpadasz w przerażenie, że tobie przestało się układać i powodzić. Winę zrzucasz na osoby trzecie, zły los, wyimaginowane przeszkody. Jednocześnie boisz się, że spłyną na ciebie negatywne opinie, utracisz zaufanie i szacunek.
  • Separację od otoczenia – zaczynasz unikać ludzi. Ograniczasz kontakty ze znajomymi, bo boisz się, że zauważą twoją apatię i wezmą cię na języki. Dodatkowo rodzi się w tobie poczucie wstydu i wrogości.
  • Brak pomysłów na zmianę siebie oraz planów na realizację zamierzeń – przestajesz być kreatywny, a przy tym odrzucasz wszelkie pomysły i nowe idee. Odkładasz ad acta wcześniejsze marzenia i chęci. Przestajemy myśleć o nich w kategorii „do spełnienia”, przesuwając w obszar „na co mi to”.
  • Utratę poczucia własnej wartości i zaburzenie prawidłowej samooceny – stagnacja jest stanem świadomym i przez jej pryzmat zaczynasz patrzeć na siebie. Aktywujesz niechęć do siebie i deprecjonujesz swoje możliwości. Umniejszasz dotychczasowe osiągnięcia i sukcesy, a na siebie patrzysz przez szary filtr. W ten sposób dolewasz oliwy do ognia i utrzymujesz się w poczuciu bezsensu siebie.

Stagnacja jest kochanką wypalenia emocjonalnego i bardzo lubi zaprosić je do twojego umysłu. Ta toksyczna para uwielbia ruszyć w demoniczny taniec, dewastując ci życie.

CO POWODUJE STAGNACJĘ W ŻYCIU

Źródeł stagnacji życiowej jest bardzo wiele. Najcięższe z nich to nagłe, traumatyczne wydarzenia wywołujące epizody depresyjne (jak i sama depresja), lęki i zaburzenia emocjonalne, gwałtowne, bolesne doświadczenia. Dużą grupę stanowią te związane z trybem życia, postępującym wypaleniem emocjonalnym (lub zawodowym), długotrwałym zmęczeniem i silnym stresem.

Są również przyczyny często ignorowane, a niezmiernie sprzyjające stagnacji. Podzieliłem je na zewnętrzne i wewnętrzne. Oczywiście nie wymienię i nie omówię wszystkich, ale dam ci stosowne dla zrozumienia przykłady.
W tym miejscu podkreślę, że życie to nie linia ciągła wznosząca, ale sinusoida. Słabsze momenty są normalne. Nikt nie jest w stanie utrzymać jednolitego poziomu swojej aktywności, sprawności i dawać z siebie sto procent. Każdy ma chwile słabsze, momenty załamania i rezygnacji. W takich okolicznościach należy mieć dla siebie zrozumienie i dać sobie solidną dawkę odpoczynku.

CZYNNIKI ZEWNĘTRZNE

Nie masz wpływu na ich pojawienie się w twoim życiu. Możesz jednak zrozumieć je i nauczyć się kontrolować związane z nimi emocje i swoje reakcje.

niepowodzenia zawodowe i życiowe

Jeżeli przez długi czas pracujesz ponad siły, bez odpoczynku lub pod dużą presją, to zawsze pojawią się błędy, niedopatrzenia, które kończą się niepowodzeniem. W najgorszym scenariuszu układają się one w ciągłe pasmo i skupiają w jednym czasie. Rodzi się poczucie słabości i niekompetencji, a to już silny bodziec do twojego wejścia w letarg.

presja otoczenia

Żyjesz pod wpływem bezustannych oczekiwań innych osób. Niemal wszyscy żądają od ciebie wyłącznie sukcesów i nie mają litości dla najmniejszych porażek. Musisz być najlepszy, najpiękniejszy – taki chodzący ideał. Nie ma miejsca na błąd, nie ma tolerancji dla słabości. W oczach tych osób masz być jak idealnie pracująca maszyna. Ulegając tej presji kopiesz sobie emocjonalny grób, w którym sam się położysz, zasypiesz i na koniec ubijesz nad sobą ziemię.

media społecznościowe

Z socjal mediów leje się taki lukier, że mnie mdli. Dosłownie rzygać mi się chcę na tę emanację sukcesu. W nich każdy ma świetną pracę, doskonałe zarobki, a każde wakacje spędza w kurorcie pośród miliarderów. Jesteś zasypywany zdjęciami i informacjami, których autorzy pokazują ci doskonałość (najczęściej fałszywą) swojego życia, Do tego znajomi publikują zdjęcia z wakacji na luksusowych jachtach, w egzotycznych miejscach. Inni piszą o setkach przeczytanych książek, zdobytych szczytach rozwoju, cudownych ścieżkach kariery.
Widzisz to i nieświadomie porównujesz się z tymi obrazami, które często są naciąganym wizerunkiem i kłamstwem. Kluczowe są tu dwa słowa „nieświadomie” oraz „obrazy”. Twój mózg wręcz kocha takie kreacja i na ich podstawie tworzy własne wizje. A te są sprzeczne z rzeczywistością. Pojawia się dysonans, na który reagujesz negacją samego siebie.

wpływ świata zewnętrznego.

Za ten czynnik odpowiedzialne są media. Codziennie bombardują cię złem całego świata. Bezustannie donoszą o klęskach, wojnach, katastrofach. Umysł przetwarza te informacje i przywołuje obraz „końca świata” i wzbudza w tobie myśli, że skoro ten koniec jest już bliski, to nie warto działać, starać się i wierzyć, że cokolwiek ma sens?

CZYNNIKI WEWNĘTRZNE

Nad tą grupą czynników możesz mieć bezpośrednią kontrolę i umiejętnie eliminować ich działanie na siebie. Musisz tylko nauczyć się je rozpoznawać.

konflikt wartości

Katalog wartości każdego człowieka jest bardzo obszerny i potrafi być zmienny. O tym, które przyjmujesz decyduje twoja bieżąca sytuacja. To wartości instrumentalne, które mają ułatwić osiągnięcie celu. Obok nich są wartość autoteliczne – nadrzędne. One będą towarzyszyć ci niezmiennie przez całe życie. Są dla ciebie naczelne i stanowią o twoim prawdziwym „ja”. Nawet chwilowo ukryte, zawsze wyjdą na wierzch. Jeśli działasz wbrew nim, to po jakimś czasie będziesz odczuwał narastający dyskomfort, sprzeciw i bunt. Nie mając możliwości zmiany swojej sytuacji, tak aby sprostać naczelnym wartościom, wpadniesz w stagnację. Dlatego ludzie odchodzą z firm o słabej wartości moralnej, ograniczają znajomości z tymi, którzy ciągną ich w dół, zmieniają swoje życie (nawet nieświadomie) aby czuć się dobrze z samymi sobą. Warto okresowo sprawdzać własne wartości oraz to czy są one prawdziwie twoje, czy narzucone.

brak pasji, hobby i przestrzeni dla samego siebie

Własna pasja i towarzyszące jej hobby są niesamowicie ważne dla zdrowego funkcjonowania. Ich spełnianie i realizowanie dają ci wytchnienie od codzienności i zapewniają odpoczynek dla umysłu. Pielęgnuj to. Nie musisz wymyślać pasji, wystarczy, że będziesz podejmował ciekawe dla ciebie aktywności we wszelkich sferach poza pracą zawodową. Na ich bazie powstanie prawdziwa pasja. Tu zaznaczam! Znam wiele osób, które uważają swoją pracę za pasję. Oni tylko tak mówią, bardzo często maskując braki hobby lub uciekając
w pracę przed życiem. Efektem takiego postępowania jest głębokie wypalenie zawodowe i niejednokrotnie zapaść emocjonalna. Jeśli już, to pracować należy z pasją, ale nigdy nie czynić z pracy pasji.

Staraj się również zapewnić przestrzeń do realizowania samego siebie. Bez udziału rodziny, bliskich, osób z kręgów zawodowych. To powinien być obszar wyłącznie dla ciebie i ma dostarczać ci maksimum zadowolenia. Taka aktywność doskonale stymuluje mózg do wyzwalania hormonów szczęścia, a te pozwalają kreować nowe pomysły. One zaś pomagają wyjść ze stanu stagnacji.

niewłaściwa hierarchia priorytetów

Podobnie jak wartości, twoje priorytety ulegają zmianie. Musisz być uważny i sprawdzać, czy hierarchia jest właściwa oraz pamiętać, że to muszą być twoje priorytety, a nie narzucone ci i realizowane w cudzym interesie. Jako przykład fałszywej hierarchii niech posłuży nadal częsta korpo-manipulacja: „firma to rodzina”. To nie wymaga dalszego komentarza. strach przed zmianami; lęk przed nowym.

W moich publikacjach znajdziesz wiele informacji o lęku i strachu przed zmianą oraz wpływie archetypu cienia/demona. To najczęstsze blokady nałożone na umysł przez środowisko, w którym dorastałeś. Ja określam je „emocjonalne zabobony” Pamiętaj jednak, że strach ustępuje przed działaniem, a lęk ucieka przed zrozumieniem.

wpływ ludzi, którzy w ciebie nie wierzą

Ulegamy wpływowi otaczających nas ludzi. Tym bardziej musisz pamiętać, że nie każdy życzy ci dobrze i chce twojego szczęścia. Eliminuj ze swojej świadomości cudze słowa, po których czujesz się źle i wiesz, że nic nie wnoszą. One zawsze wzbudzają twoje negatywne nastawienie do siebie. Pamiętaj, że słowa konstruktywnej krytyki są cenne o ile są prawdziwe, nie ranią i stoi za nimi uczciwa intencja. Kontroluj zatem, czyje słowa bierzesz sobie do serca i jaki mają na ciebie wpływ. Naucz się dobierać sojuszników i towarzyszy drogi. Inaczej padniesz ofiarą osób, którym może wręcz zależeć na twojej stagnacji. Dlaczego? Bo osoba walcząca ze stagnacją jest podatna na manipulację!

WYJŚCIE ZE STAGNACJI

Nie ma jednego sprawdzonego sposobu przełamania stagnacji. Wszystko zależy od tego jak głęboko w niej utkwiłeś i jak silnie chcesz zmienić swoją sytuację. Dla jednych sprawdzi się ostre ruszenie z kopyta, a inni wybiorą metodę małych kroków. W obu przypadkach ważne jest abyś działał celowo i świadomie. Przyjrzał się sobie w różnej optyce i z wielu perspektyw. Po czym określił siebie – zdefiniował swoje znaczenie, wartości jakie masz w sobie i cele, które chcesz osiągnąć. Jednocześnie odrzucając te pozornie twoje, fałszywie ci przypisane i z tobą sprzeczne.

error: Content is protected !!
Scroll to Top