Strefy Samoregulacji

Pracując na komputerze, używasz konkretnego programu. Na nim się skupiasz, ale w tle zachodzi cała masa procesów, które wykonuje system operacyjny. Są one poza twoją kontrolą i wpływem. Mimo tego wszystko działa sprawnie i szybko. W sytuacji błędów w plikach, wirusów, „śmieci” w pamięci komputer spowalnia, a ostatecznie odmawia współpracy.
Podobnie można opisać aktywność twojego mózgu. W nim również zachodzą procesy w tle. To co robisz oraz jak robisz wpływa na mózg kompleksowo. Wydaje się nam, że mamy kontrolę, ale tak nie jest. Bez uzmysłowienia sobie czego potrzebuje twój umysł, możesz spowodować spore szkody.

Jeśli twój mózg jest mocno przeciążony niebezpiecznie wykroczy poza granicę „normalności” i może odmówić dalszej sprawnej pracy. Na szczęście można temu zaradzić.

CZTERY STREFY SAMOREGULACJI.

 

Ogólnie mówiąc są to stany w jakich znajduje się twój mózg, a szczególnie jego obszary pozostające poza świadomością. W czasie tych „podroży” aktywują się różne obszary umysłu odpowiadające za naukę i przyswajanie informacji, wysoką aktywność, lęk, przyjęcie postawy obronnej lub ucieczkę.

STREFA ŻÓŁTA – jest to stan całkowitego relaksu, odpoczynku i spokoju. W tej strefie mózg jest wyciszony, a ty masz poczucie błogości i bezpieczeństwa. Do niej należy również dobry sen oraz sex. Strefa żółta zapewnia wysoką regenerację.

STREFA ZIELONA – w niej rośnie twoja kreatywność i przychodzą ci do głowy najlepsze pomysły. Masz poczucie energii, zaangażowania i motywacji. To tu najlepiej się uczysz, poznajesz nowe, rozwijasz się i stajesz się odkrywczy. Ona sprzyja nowym planom i pomysłom. Będąc na zielono najlepiej i najwydajniej pracujesz, komunikujesz się i funkcjonujesz.

STREFA CZERWONA – to strefa walki i mocnego napięcia. Najczęściej wyznacza ją twoja praca oraz wszelkie nagłe, przykre czy dramatyczne wydarzenia. Właśnie tu rodzi się najwięcej złych emocji, strachu, złości, chęci walki (walki! nie rywalizacji) lub ucieczki. Z drugiej strony daje ona wysoką mobilizację do działania, przy czym najmocniej obciąża twój umysł i wypala go.

STREFA NIEBIESKA – jej kolor wydaje się łagodny i miły, ale to pozory. To strefa bardzo dużego zmęczenia. bezruchu, znudzenia. W tej strefie mózg zdaje się być zamrożony. Nie przychodzą do głowy pomysły, masz poczucie ciężkości, obojętności. To reakcja obronna na zbyt duży ładunek emocji, strach, poczucie zagrożenia. Zastygasz, a właściwie twój umysł staje się „freez”.

PORUSZANIE SIĘ PO STREFACH

Dlaczego tak ważne jest umieć świadomie poruszać się po strefach? Wyobraź sobie silnik samochodu, który posiada sprężarkę. Dodaje ona mocy i przyspieszenia, ale należy ją eksploatować umiejętnie. Świadomy kierowca wpierw pozwala, aby silnik nabrał odpowiedniej temperatury, olej w pełni smarował podzespoły i dopiero wówczas jedzie z dużą prędkością. Po zakończeniu podróży nie gasi natychmiast motoru, ale pozwala, aby schłodził się pracując, ciśnienie spadło i dopiero wówczas bezpiecznie wyłącza. Kto tego nie robi płaci wysoką cenę za regenerację silnika i sprężarki.

Przez strefy musisz przechodzić kolejno i próby skakania (szczególnie z czerwonej do żółtej, skończą się niepowodzeniem. Przejścia regulacji muszą być płynne i dopiero to pozwoli odreagować.

Aby ze strefy czerwonej przenieść się do żółtej, musisz wpierw znaleźć się w zielonej. W drugą stronę działa to podobnie. Ze strefy niebieskiej nie przeniesiesz się do zielonej o ile wcześniej nie zaliczysz czerwonej. Tu przydadzą się techniki relaksacji oraz pobudzania aktywności.
Pamiętaj, że wszystkie strefy są dla ciebie ważne. W żółtej i zielonej powinieneś przebywać nie mniej niż 40% swojego czasu. To strefa komfortu, która zapewnia odpoczynek oraz rozwój. Czerwona jest obszarem maksymalnego napięcia i działania. Swoistego wyżycia się i mocnych emocji. Natomiast niebieska jest ostrzeżeniem, że baterie się wyczerpują i czas na zmianę lub sytuacji skrajnego zagrożenia. Tu jesteśmy bardzo podobni do zwierząt. Pewnie widziałeś zaskoczonego kota i to jak zamiera w bezruchu.

Nie ma możliwości, aby bardzo długi czas przebywać w jednej strefie. Taka sytuacja będzie bardzo męcząca i na dłuższą metę szkodliwa. W żółtej czujesz się najbezpieczniej, ale po jakim czasie zaczniesz się nudzić. Umysł potrzebuje bodźców i nowych aktywności, zatem przeniesie cię do zielonej. Ona również daje zadowolenie, ale pojawia się już wysiłek, nauka i praca.

ZNACZENIE STREF REGULACJI

Często na szkoleniach strefa komfortu jest fałszywie definiowana. Do tego nadal panuje przekonanie, że oznacza ona zastój, marazm i martwy punkt. Błędnie lansuje się pogląd, że prawdziwy rozwój jest poza nią. Ten mit wylansował Brian Tracy, którego nie cierpię. Czyni on wiele szkody, dając pożywkę pseudo-kołczom.

Często słyszę „wyjdź ze strefy komfortu”. Problem w tym, że większość nie zdaje sobie sprawy, że nie jest w komforcie, a właśnie w strefie niebieskiej. Im dłużej w niej tkwisz, tym ciężej będzie ruszyć naprzód. Uwolnienie się wymaga działania i dużego wysiłku. W tym miejscu wiele osób odpuszcza, a na dodatek ma poczucie wstydu i porażki, bezradności. Będąc „na niebiesko” bardziej się miotasz niż czynisz postępy. Droga wyjścia prowadzi przez pole czerwone, na którym możesz rozładować emocje, wykrzyczeć się, oczyścić i zresetować. Dopiero wówczas powrócisz do strefy komfortu żółto-zielonej.

Każdy z nas jest inny i każdy ma inną strefę komfortu i związane z nią potrzeby. Zmuszanie się do jej bezkrytycznego opuszczenia stanowi bardzo duży błąd. Podkreślę jeszcze raz – STREFA KOMFORTU ma kolor żółto-zielony, a rozwój to nie wychodzenie poza strefę komfortu, ale jej poszerzanie!

Panuje fałszywe przekonanie, że rozwój jest w obszarze czerwonym. 

Otóż nie! Trudno rozwijać się w strefie walki i wysokiego emocjonalnego napięcia. Dlatego tak bardzo mnie śmieszą szkoleniowe bzdury „jak się nie rozwijasz, to się zwijasz”, „działaj więcej, ciężej, trudniej” Oczywiście mocne emocje, podjęcie ryzyka są potrzebne do przesunięcia granicy nas samych czy podjęcia nowych kierunków w życiu, ale każde wyjście z tej strefy powinno być przygotowane i poprzedzone ustaleniem jaki to ma cel. Działania powinny być dopasowane do twoich możliwości. Dodatkowo, każdy powinien mieć i znać własną strefę komfortu, do której może wrócić.

Zdając sobie sprawę z istnienia stref regulacji i ich wpływu na twój mózg, możesz nauczyć się kontrolować jego stan i zapewnić sobie sprawne funkcjonowanie. To pozwoli ci gładko wychodzić z pól czerwonego i niebieskiego. Tonizować emocje, nie ulegać im i działać optymalnie. 

U wielu uczestników moich warsztatów widzę, że mocne decyzje jak zmiana pracy, otoczenia życiowego podjęli będąc w czerwieni lub na niebiesko. Najczęściej skutkowało to porażką.
Zaburzenia stref regulacji widać u pracoholików. Tkwiące w nich poczucie, że praca jest wszystkim konsekwentnie doprowadza do zaburzeń, a niejednokrotnie do pełnoobjawowego wypalenia (nie tylko zawodowego). Podobne zaburzenia pojawiają się u osób dla których praca równa się pasja. Nieświadomie wypalają się, do końca broniąc swojego stanowiska.

Wypalenie trzyma człowieka w strefie czerwonej i niebieskiej. Brak efektów w życiu wywołuje bunt, złość, nienawiść do wszystkiego i wszystkich. Stopniowo osoba wypalająca się przechodzi do strefy niebieskiej. Staje się zniechęcona, apatyczna, bierna. Dosłownie gaśnie.

error: Content is protected !!
Scroll to Top