Syndrom wypalenia – definicja

Syndrom wypalenia i jego pochodna wypalenie zawodowe są narastającym problemem naszego życia, który pandemia koronowirusa spotęgowała i jednocześnie obnażyła. W dzisiejszym świecie jesteśmy coraz bardziej zabiegani, zapracowani. Ścigamy kolejne projekty, zbliżające się terminy. Szacuje się, że ok. 30 % dorosłych cierpi na różnego rodzaje stany zmęczenia psychicznego, zniechęcenia i depresje. Od wielu lat obserwuje się narastające wypalenie u studentów, młodzieży, a nawet dzieci w wieku szkolnym.

Syndrom wypalenia (SW)

Twój akumulator się wyczerpał i obojętnie co się dzieje i tak nie ma to dla ciebie znaczenia, a to co robiłeś do tej pory było nic nie warte i… „do bani”. To jest jedna z pierwszych myśli, które pojawiają się wraz z syndromem wypalenia.

Paliwem napędzającym wypalenie jest długotrwały stres, na który jesteśmy wystawieni w pracy, trudach życia i codzienności. Następstwa to wyczerpanie, psychiczne i fizyczne zmęczenie, emocjonalna zapaść. Praca, która początkowo dawała nam radość, piętrzące się wyzwania i obowiązki, złe odżywianie, poświęcanie się za wszelką cenę, oraz brak odpoczynku lub nieumiejętny odpoczynek, sprawiają przeciążenie układu nerwowego. Organizm broni się i powoduje objawy somatyczne (bóle głowy, złe samopoczucie, bóle brzucha). To są pierwsze sygnały; nasze ciało mówi nam „nie chce tak dalej” i woła „zmień to, zrób coś”.
Zatem jeśli nie dbasz o siebie, nie regenerujesz sił; zaniedbujesz swoje emocje i rezygnujesz z ODPOWIEDNIEGO WYPOCZYNKU narażasz się na syndrom wypalenia.

Opisywane często mediach: zła atmosfera w firmie, brak awansu, podwyżki, konfliktowy szef, nie są generalnymi przyczynami syndromu wypalenia. One wspomagają syndrom, ale nie w nich leży główna przyczyna. Tą przyczyną jest stan długotrwałego napięcia emocjonalnego połączony z brakiem regeneracji naszego mózgu.
Syndrom wypalenia (SW) prowadzi bezpośrednio do załamań nerwowych, nadużywania alkoholu lub innych „polepszaczy rzeczywistości”; a w konsekwencji do mocnych zaburzeń emocjonalnych i depresji. Skutki są katastrofalne, a utrata pracy jest tylko jednym z nich i do tego nie najistotniejszym. Proces wychodzenia z takiego mocnego stanu jest bardzo kosztowny i długotrwały. Dlatego ważne jest, aby umieć rozpoznać symptomy i odpowiednio wcześnie reagować.

SZCZEGÓLNIE NARAŻENI NA WYPALENIE 

W obecnym świecie każdy z nas jest może paść ofiarą syndromu. Na wypalenie zawodowe najbardziej narażone są osoby, których praca związana jest z wysoką odpowiedzialnością. Zawody te wymagają stałej gotowości do podjęcia obowiązków, nieustannego doszkalania się i kształcenia oraz podejmowania bardzo trudnych decyzji. Ich praca wiąże się z odpowiedzialnością i decyzjami wpływającymi na innych ludzi.

Są to między innymi:

  • handlowcy, menedżerowie, prezesi i dyrektorzy (szczególnie ci odpowiedzialni za innych),
  • nauczyciele, trenerzy (nawet psychologowie),
  • finansiści, maklerzy, bankowcy, inwestorzy,
  • agenci ubezpieczeniowi, brokerzy,
  • lekarze i personel medyczny,
  • policjanci, strażacy, ratownicy medyczni,
  • nauczyciele, sportowcy, artyści.

Zawodem uznawanym za jeden z najbardziej stresujących jest pielęgniarka na oddziale onkologii dziecięcej.
Jednak syndrom wykracza daleko poza zależności zawodowe, a jego ofiarami padają również ci, którzy nie mają szefów i nie pracują w firmach/korporacjach w tym sędziowie, prawnicy, wolne zawody.

Objawy wypalenia

Twój organizm wysyła sygnały ostrzegawcze. Stara się bronić przed postępującym syndromem. Nie należy ich lekceważyć i jeśli je u siebie zauważysz, reaguj natychmiast, bo odkładanie działania tylko pogorszy sprawę.

OBJAWY FIZYCZNE

Masz problemy ze snem (bezsenność, częste wybudzanie się, koszmary senne, budzenie się bardzo wcześnie rano). Kolejne to podwyższone ciśnienie, niedomagania układu pokarmowego, bóle głowy, spadek odporności organizmu. Zaczyna ci towarzyszyć poczucie ciągłego zmęczenia, na które nie pomaga krótkotrwały odpoczynek.

WYCZERPANIE EMOCJONALNE

Odczuwasz nieustanne zmęczenie i wyczerpanie psychiczne oraz fizyczne. Towarzyszy ci przekonanie, że obowiązki wykańczają cię i odbierają siły. Stajesz się rozgniewany, sfrustrowany i zniechęcony do wszystkiego. Przestajesz cieszyć z sukcesów, przestajesz reagować na wydarzenia i uciekasz w imaginację życia.

DEPERSONALIZACJA I CYNIZM

Wchodzisz w coraz większy dystans i izolację wobec współpracowników, klientów. Obowiązki wykonujesz niechlujnie bez zaangażowania, jesteś niechętny firmie, kolegom, pracy. Podobne zachowania pojawiają się w sferze prywatnej.

OBNIŻANIE SAMOOCENY

Narasta poczucie marnowania czasu i wkładanego wysiłku w swoją pracę, tendencja do postrzegania życia w negatywnym świetle. To co cię cieszyło, staje się obojętne, tracisz poczucie osobistych osiągnięć, sensu i przynależności do grup społecznych. Podążasz w cynizm i złośliwość wobec innych (szczególnie wobec bliskich).

Sygnały zła

Pierwsze pojawiają się problemy ze snem (bezsenność, częste wybudzanie się, koszmary senne, nagłe budzenie się bardzo wcześnie rano). Kolejne to podwyższone ciśnienie, niedomagania układu pokarmowego, bóle głowy, spadek odporności organizmu. Zaczyna ci towarzyszyć ciągłe zmęczenie, na które nie pomaga krótkotrwały odpoczynek. Narastają negatywne stany emocjonalne, rozdrażnienie, irytacja, przygnębienie oraz trudności z koncentracją. Zaczynasz niechętnie chodzić do pracy, obowiązki wykonujesz bez przekonania i bez zaangażowania. Wpadasz w konflikty ze współpracownikami i bliskimi.

Poniżej zawarłem listę „sygnałów ostrzegawczych”, ale pamiętaj, że rozpoznanie syndromu to niełatwy proces i warto popracować z doświadczonym psychologiem. Jeśli dostrzegasz u siebie kilka objawów z poniższej listy, to pora mocno się zastanowić!

 

WOBEC BLISKICH:

  • nieufność, wymyślanie nieistniających zagrożeń, poczucie zdrady,
  • problemy małżeńskie i rodzinne, kłótnie o byle co, wysoka drażliwość,
  • deprecjonowanie bliskich i traktowanie ich jak potencjalnego zagrożenia,
  • apatia w relacjach, rozmowach, zamykanie się w sobie,
  • wrogość wobec prób rozmów lub pomocy,
  • niekontrolowane wybuch złości nieuzasadnione i niewspółmierne do sytuacji,
  • chwilowa poprawa relacji na innych niż domowe okolicznościach (wakacje, wyjazdy).

WOBEC PRACY:

  • częste „spoglądanie na zegarek”, poczucie radości i „lekkości” po wyjściu z pracy,
  • utrata pozytywnych uczuć w stosunku do klientów, kolegów, szefów i firmy,
  • przesuwanie terminów spotkań z klientami, awersja do telefonów i wizyt klientów,
  • „stereotypizacja” klientów; niezdolność do koncentrowania się na klientach lub ich wysłuchania, cynizm i postawa strofująca wobec klientów,
  • częsta nieobecność w miejscu pracy, ignorowanie poleceń i obowiązków,
  • częste utarczki i sprzeczki.

WOBEC SIEBIE:

  • uczucie zawodu i złości wobec samego siebie (ja siebie nienawidzę),
  • poczucie winy; brak odwagi i obojętność na nowe wyzwania, wrażenie bezruchu,
  • negatywizm, izolacja i wycofanie się, sięganie po alkohol i używki, aby znaleźć ulgę,
  • codzienne uczucie zmęczenia i wyczerpania (niechęć wstawania z łóżka),
  • zakłócenia snu, późne zasypianie i wczesne pobudki z myślą, że coś jest nie tak,
  • spadek odporności fizycznej (częste przeziębienia, infekcje, grypy),
  • częste bóle głowy i dolegliwości przewodu pokarmowego,
  • nieustępliwość w negatywnym myśleniu i niechęć do zmian, kreowanie fobii.

Czy jednak tylko praca sprawia nam stres? Otóż nie. Życie prywatne również generuje problemy, na swój sposób podobne do zawodowych. Te bagatelizujemy jeszcze bardziej, a mają one kolosalny wpływ na nas. Wypalenia doświadczają rodzice opiekujący się dziećmi, osoby, których praca polega na prowadzeniu domu. Dzieje się to dlatego, że nie o pracę chodzi, a o gromadzący się w nas potężny, negatywny ładunek emocjonalny, który nie ma ujścia. I właśnie ten wentyl bezpieczeństwa trzeba umieć znaleźć. Na SW zapadają również niepracujący lub pracujący dorywczo, dlatego utożsamianie go wyłącznie ze sferą zawodową jest niewłaściwe.

error: Content is protected !!
Scroll to Top