Przestrzeń Tylko Dla Ciebie

Będę nieustannie powtarzał, że wypalenie nie jest zawodowe, ale indywidualne i emocjonalne. Na jego powstanie i rozwój wpływają wielorakie czynniki pozazawodowe. Nieświadomie sami dolewamy paliwa, karmiąc syndrom.
Obserwuję bardzo złe i niebezpieczne zjawisko „degradacji przestrzeni osobistej”. Sytuacji, gdy w naszym życiu panoszą się osoby nieuprawnione, idee niechciane, zasady fałszywe. Często nieświadomie otwieramy im drogę do siebie i… cierpimy.

TWOJA PRZESTRZEŃ OSOBISTA

Jak każdy człowiek masz swoją przestrzeń, w której funkcjonujesz. Masz również prawo stanowić co i kto znajdzie się w niej lub będzie mieć do niej dostęp. To twoja strefa buforowa, której zadaniem jest chronić cię przed nieporządnym i złym wpływem ludzi. Ona stanowi o twoim codziennym samopoczuciu i o tym, czy będziesz cieszył się spokojem, czy emocjonalnie wypalał. O ile umiesz ją odpowiednio ukształtować i nią zarządzać – wyznaczyć jej granice i dbać, aby nie były przekraczane.

Ta przestrzeń składa się z trzech obszarów: najbliższego, dalszego
i odległego. Najważniejszy dla twojej dobrej kondycji psychicznej jest pierwszym – najbliższy. O niego musisz zadbać najmocniej, pamiętając, że powinien być on WYŁĄCZNIE DLA CIEBIE. To w nim znajdują się twoje emocje, intymność, pragnienia oraz więzi osobami szczególnie ci bliskimi. Tu umieść najmocniejsze przeżycia, doświadczenia i radości, ale również smutki i głębokie przeżycia. Otocz troską i miej tą przestrzeń wyłącznie dla siebie. Delektuj się nią w ciszy, znajduj w niej ukojenie, wrażenia i zachowaj dla wspomnień. Czerp z niej przyjemność w każdej chwili – dzisiaj, jutro, za kilka lat.
Nie! Nie jest konieczne otwierać to miejsce na ludzi mało ci znanych lub obcych. Nie musisz wszystkim się chwalić, aby udowodnić kim jesteś. To wyłącznie twoje życie, twoja sprawa i twoje emocje. Pilnuj ich i szanuj je.

Nie wszystko co twoje jest dla innych ludzi

Kreatorzy socjalmediów doskonale wiedzą, jak wyciągnąć od ciebie multum informacji. świetnie manipulują i zastawiają swoje sieci. Ty masz wrażenie, że spełniasz się, a tak naprawdę jesteś celem i karmisz je danymi. Grasz w ich grę, pozwalając wejść sobie do głowy. Często robisz to z poczuciem, że tak trzeba.
Nie daj się zwieść tej narracji, ubranej w szaty „must have” Nie pozwalaj narzucać ci przekonania, że musisz dzielić się wszystkim w some, a jeśli tego nie czynisz, to znikniesz dla świata ludzie o tobie zapomną.
Pilnuj tego co publikujesz i umieszczasz w some oraz kto ma dostęp do tych treści. Kontroluj również internetowe otoczenie. Do domu też nie wpuszczasz każdego, kto chciałby wejść. Ograniczając socjalmediom dostęp do swojej strefy osobistej zyskasz dużo więcej niż publikując wszystko na swój temat. Przede wszystkim:

  • nie będziesz ulegał presji ciągłego zamieszczania wpisów, zdjęć, informacji. Ta presja jest wbrew pozorom jest przekleństwem i gigantycznym obciążeniem emocjonalnym.
  • przestaniesz porównywać się z innymi i przestaniesz myśleć „że są lepsi od ciebie”. Ludzie, żyjący w internetowym świecie, najczęściej nie publikują prawdy o sobie. Tworzą awatara, idealną postać. Patrzysz na te obrazy i zastanawiasz się: dlaczego taki nie jestem, jakież oni mają sukcesy?
  • przestaniesz się narażać na bezpodstawną krytykę i nie staniesz się ofiarą hejtu. Czym innym jest zwrócenie uwagi na błędy, dyskusja na argumenty, a czym innym atak ad personam, bezpodstawne krytykanctwo, a nawet próby poniżania. Odetnij się od tego Śmiało usuwaj hejt, mowę nienawiści, osoby fałszywe i złe. Masz prawo kasować i banować tych, z którymi ci nie po drodze. Nawet nie musisz ich o tym ostrzegać.
  • swoimi sukcesami, dokonaniami, wyjazdami, doświadczeniami będziesz cieszyć się znacznie dłużej i przeżywać je dla siebie. To niesamowicie wspiera wewnętrzną motywację, chęć sięgnięcia po więcej i utrwala twoją prawidłową samoocenę. 
Opowiadając o wszystkim co robisz, nieświadomie umniejszasz pozytywny wpływ na twoją psychikę. Samo „dokonanie” schodzi na plan dalszy, a ty czekasz na zasięgi i „głaski”. Może one są fajne na chwilę, ale czy masz pewność ich szczerości?

Nie wszyscy ludzie powinni być blisko ciebie

Nasz rzeczywisty świat również obfituje w osoby, które wpływają na ciebie i twoje emocje źle. Im również powinieneś ograniczyć dostęp do siebie. Osoby toksyczne, o wątpliwej moralności, bez zasad, manipulanci – często spotykasz ich na swojej drodze. Najczęściej zużywają twój czas (niekiedy pieniądze), odbierają radość i są mocno uciążliwe. Ja mam katalog osób, które trzymam na dystans. Mimo tego, że niektórzy z nich są w mojej rodzinie. Kilka przypadków wymienię:

  • Ludzie z zespołem „dendrologicznego kręgosłupa wtórnego” (czytaj: z kijem od dupy po czaszkę). Nie cierpię takich postaci – nadętych bufonów, mistrzów wszechwiedzy z mózgiem przeżartym własnym ego.
  • Tacy co wiedzą wszystko i nie zostawiają miejsca na dialog. Chodzące mądrale gotowe pouczać wszystkich i o wszystkim. Zawsze czujni na najmniejszy błąd, bezwzględnie krytyczni, a przy tym puści i smutni.
  • Natręci i krętacze. Trafił na nich chyba każdy. Te postacie wykorzystają każdą sytuację, informację o tobie, aby ugrać coś wyłącznie dla siebie.
  • Fanatycy własnych idei, manipulanci, sekciarze, fałszywi guru – ta grupa nie wymaga dłuższego komentarza.

Nie musisz być wierny osobom przy których czujesz się źle, które cię zawiodły, oszukały lub zdradziły. Wbrew powszechnej opinii nie musisz każdemu odpuszczać. Możesz się od takich osób sprawnie odciąć.

Reguluj swoje otoczenie, bo ono ma ogromny wpływ na twoje, emocje
i samopoczucie. Dzisiaj ta umiejętność jest szczególnie ważna w wirtualnym świecie. Zaniedbania mogą u ciebie skutkować smutkiem, gniewem, spadkiem poczucia własnej wartości. To mocno osłabia twoją kondycję psychiczną i sprzyja wypalaniu się

error: Content is protected !!
Scroll to Top